sty
30
2008
Anielska rzeczywistość
Author: Magdalena JanczewskaFragment powieści fantasy: ‚Anielska rzeczywistość’
Wszystko było takie samo, ale inne, zwyczajne ale magiczne, proste ale piękne. Świat Nataniela był pełen energii, miłości, życia, był kwitnący i chciałoby się rzec idealny. Wszystko począwszy od źdźbła trawy, w kolorze zielonym jak na Ziemi, po błękitne niebo było dziwnie soczyste, radosne i piękne jakby namalowane za pomocą boskiego pędzla. Nie było tu asfaltowych dróg ani spalin czy nowoczesnej technologii jak ją zwano na Ziemi, jedynie energia, pod różną postacią.
Przed bramą czekały trzy wierzchowce, piękne i silne jak wszystko co ich tu otaczało. Dawid wskoczył bez wysiłku na białego, Nataniel na czarnego a ona miała dosiąść siwego. Bała się koni i nigdy nie miała z nimi do czynienia, ale ten był tak zachwycający, że aż chciało się wyciągnąć rękę i go pogłaskać.
– Wsiadaj, on sam cię poprowadzi, nie musisz nic robić – Nataniel wyjaśnił ponaglająco zniecierpliwiony jej wahaniem.
Niezdarnie wgramoliła się na cierpliwie czekającego wierzchowca, i jak tylko usiadła wygodnie w siodle i chwyciła się go kurczowo, koń delikatnie zarżał. Cała spięła się w środku przed nieuniknionym. Potężne zwierzę ruszyło stępa nie dając jej czasu na przemyślenia. (więcej…)